Forum RPG Forum Strona Główna RPG Forum
Forum o grach RPG
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tu wklejajcie recenzje na temat tej gry.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum RPG Forum Strona Główna -> Icewind Dale II
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Diablo26
Administrator
Administrator



Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:57, 19 Paź 2006    Temat postu: Tu wklejajcie recenzje na temat tej gry.





Pierwszy z trzech wielkich cRPGów tego roku wylądował już na półkach sklepowych. Chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się, że nie ma szans w konfrontacji z Neverwinter Nights i Morrowindem, rzeczywistość może być zupełnie inna...

Ale po kolei. W pudełku, oprócz 2 płytek z grą, znajdziemy kilka dodatków. Pierwszym z nich jest bonusowy CD, na zachodzie dodawany tylko do edycji kolekcjonerskiej. Pomijając fakt, iż cała płytka to zaledwie 25 mb danych, można znaleźć na niej trochę ciekawych rzeczy. Mówiąc dokładniej - zwiastun gry, 4 pliki mp3 z muzyką, 8 portretów postaci i "elementy dodatkowe". Najbardziej interesujące jest oczywiście to ostatnie - dodatek wprowadzający do gry trochę nowych przedmiotów. W dołączonym pliku tekstowych opisano również, gdzie można je znaleźć. Oprócz tego w pudełko umieszczono również całkiem ładnie się prezentującą mapkę Zapomnianych Krain oraz - co oczywiste - instrukcję, którą można sobie przejrzeć w trakcie instalacji.

Instalacja zaś przechodzi bezproblemowo i już po chwili możemy uruchomić grę. Powita nas intro, zrobione zresztą bardzo podobnie jak w części pierwszej - z tym wyjątkiem, iż polski dystrybutor zrezygnował z zatrudnienia znanych aktorów, więc zamiast głosu Henryka Talara z poprzedniego Icewinda, usłyszymy kogoś mniej znanego. Narratorką będzie tym razem siostrzenica znanego z części pierwszej gnoma Oswalda Fiddlebendera.

O co chodzi tym razem?

A jak przedstawia się ogólnie fabuła? Z Północy nadciąga armia goblinów zagrażająca bezpieczeństwu Dziesięciu Miast. Jedno z miast, Bremen, zostało już opanowane, a horda goblinów zmierza teraz w kierunku Targos. Namiestnik tegoż miasta wezwał do obrony żołnierzy i najemników. Taka grupa najemników, Twoja drużyna właśnie, przypłynęła do Targos na pokładzie statku.

Kiedy już wylądujesz w menu głównym nie będziesz miał innego wyjścia, jak tylko stworzyć drużynę. Istnieje oczywiście możliwość wybrania sobie już istniejącej, ale powiedzmy sobie szczerze - kto pozbawiłby się przyjemności zrobienia jej samemu? Tym bardziej, że w związku z "przejściem" autorów Icewind Dale 2 na trzecią edycję D&D pojawiło się trochę ciekawych zmian, a grzechem byłoby ich pominięcie.

Zmiany te dotyczą przede wszystkim procesu tworzenia postaci. Nie ma już rzucania kostkami - dostajemy z góry określoną pulę punktów. Zniknęły również pewne ograniczenia, na upartego można zrobić sobie nawet krasnoludzkiego maga. Pojawiło się również trochę podras, w tym drowy i np. Aasimarowie (ludzie z domieszką boskiej krwi). Mocno się uśmiałem, gdy dodałem mojemu paladynowi trochę krwi boskiej, a później - przy okazji cech specjalnych - kilka kropel krwi Yuan-ti. Chciałbym widzieć minę lekarza, który zrobi mu kiedyś badanie krwi Smile.

Gramy?

No ale, nie przedłużając już dłużej, trzeba w końcu uruchomić właściwą grę. I w tym właśnie momencie człowiek przypomina sobie, jak to kiedyś pogrywał w inne gry na silniku Infinity. Można by nawet rzec, że na początku, to znaczy w trakcie prologu, Icewind Dale 2 zdecydowanie bardziej przypomina Baldur's Gate niż swojego poprzednika. Walki na początku jest mało, potem coraz więcej, aż w końcu cała gra zamienia się w regularny hack'n'slash. Ale nie zrozumcie mnie źle - to wcale nie przeszkadza! Fabuła jest ciekawa, questy zróżnicowane, a sama walka nie przynudza (no, może czasami...).

Czas chyba przejść do rzeczy dla mnie w cRPG mało istotnej - oprawy audiowizualnej. Rysowane tła robią już tradycyjnie (kto grał w pierwszego Icewinda przyzna mi rację) bardzo dobre wrażenie. Trochę (czyt. dużo) gorzej prezentują się postaci. Taki już jednak urok Infinity Engine, na co zresztą przestaje się po 5 minutach zwracać uwagę. O muzyce można powiedzieć krótko: bardzo, bardzo dobra. Nie odpowiada za nią ta sama osoba, co poprzednio, ale klimat pozostał ten sam. Mówiąc o klimacie mam na myśli sytuację, gdy w karczmie naprawdę czuje się ciepło, a na równinach pokrytych śniegiem autentycznie powiewa chłodem...

W Icewind Dale 2 postaci mogą osiągnąć maksymalnie 30. poziom. Trzeba jednak przyznać, że już koło poziomu 10. bohaterowie stają się na tyle mocni, że bez przeszkód mogą walczyć z silniejszymi przeciwnikami, a gobliny nie robią już na nich większego wrażenia (bo trzeba Wam wiedzieć, iż na początku kilka takich paskud potrafi skutecznie powstrzymać naszą wspaniałą drużynę...). Mowa tu oczywiście o zwykłym poziomie trudności, bo Serce Furii (tryb dostępny po ukończeniu gry), oprócz tego, że wprowadza do gry trochę nowych przedmiotów, jest cholernie trudny! Pozwala jednak na osiągnięcie najwyższego poziomu, a postaci stają się wtedy wręcz maszynami do zabijania. I wcale nie mówię tutaj tylko o zbrojnych - magowie rzucający najsilniejsze w grze czary stają się po prostu niepokonani!

Małe jest piękne... bo polskie!

Dolina Lodowego Wichru została oczywiście w całości spolszczona. Wspominałem już, że zrezygnowano - podobno ze względu na prośby graczy - z zatrudniania znanych aktorów. Przyznać jednak trzeba, że ci mniej znani wywiązali się ze swego zadania znakomicie. Jeśli zaś chodzi o tekst pisany - cóż, osobiście zbyt wielu błędów nie wypatrzyłem. Zdarzały się co jakiś czas małe literówki, ale któż ich nie popełnia? Przy takiej ilości tekstu naprawdę nie można mieć do tłumaczy pretensji, że np. umknęła im literka w jednym wyrazie. Instrukcja jest szczegółowa i pozbawiona błędów - nie licząc nazwy statku, którym przypłynęła do Targos nasza drużyna. W grze nazywa się on "Wredna Jędza", a w instrukcji "Nierządnica". Ale to, jak już mówiłem, drobne błędy, które wcale nie przeszkadzają.

Icewind Dale 2 to generalnie bardzo dobry cRPG. Miłośnicy Baldur's Gate mogą się co prawda zawieść jego późniejszą przemianą w rasowego hack'n'slasha, ale gwarantuję, że przemiana ta nie zabiera grze ani trochę uroku. Dobre spolszczenia i wydanie oraz rozsądna cena sprawiają, że po Dolinę Lodowego Wichru po prostu warto sięgnąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum RPG Forum Strona Główna -> Icewind Dale II Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin